wtorek, 15 lutego 2011

Zasluzony odpoczynek

Dzis byczylismy sie na plazy i nad basenem. Po prostu zasluzony odpoczynek. Kazdemu sie nalezy, prawda ? :-) A z internetu skorzystalismy w miejscowosci Tamarindo, pod sklepem spozywczym. Bo w hotelu jest, ale za 15$, ehhhh. Slonce nas rozpieszcza, jestesmy juz czerwoni jak raki, fale w oceanie calkiem przyjemne i wysokie. W Tamarindo jest duzo surferow, ale plaza nic specjalnego. Na basenie hotelowym slyszelismy mowe polska, to nasi rodacy urodzeni w Kielcach ale od lat bedacy juz mieszkancami Kanady. Martinez podarowal im polska prase, z czego bardzo sie ucieszyli. Powoli zapada zmrok, wiec musimy wracac na impreze walentynkowa... To byl bardzo meczacy dzien na plazy, ale to przeciez jeszcze nie koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz